Samochody dostawcze. Tylnonapędowy Ford Transit 140 T350 GLX w wersji furgon
Transit to obecnie jedyny dostawczak, który jest oferowany z napędem na przód lub na tył. W wersji tylnonapędowej, którą testowaliśmy, auto jest bardziej nerwowe na drodze od przednionapędowej, ale za to nadaje się do transportu cięższych ładunków. Według nas największymi atutami, którymi charakteryzują się samochody dostawcze marki Ford są: dynamiczny, w miarę oszczędny silnik, sprawnie działająca skrzynia biegów oraz fakt, że kierowca ma dobrą widoczność. Minusy to natomiast: ograniczona funkcjonalność kabiny, galopowanie auta na dziurach i niedoskonałości systemu nawiewów i klimatyzacji.
Do testu otrzymaliśmy Transita ze średnim rozstawem osi (3.300 mm), średnią długością nadwozia (5.332 mm) i z podwyższonym dachem (2.310 mm).
Kabina nie dla trzech
Trzyosobowa kabina tego furgonu tak naprawdę mieści dwie osoby. Podwójny fotel pasażera nie nadaje się na długie podróże dla dwóch pasażerów. Będzie im ciasno, a zbyt pionowo ustawione oparcie jest niewygodne.
Kierowca jest w lepszej sytuacji. Ma wygodny fotel, który sprzyja znalezieniu odpowiedniej pozycji za kierownicą. Dzięki temu, że siedzisko jest wysoko, kierowca ma bardzo dobrą widoczność. No i w końcu dźwignię zmiany biegów umieszczono nie w podłodze, a w konsoli centralnej (co konkurenci uczynili już dawno). Korzyść podwójna: kierowca ma ją pod ręką i może swobodnie przechodzić w poprzek kabiny. Szkoda tylko, że kierownica nie ma regulacji, elementu, który u konkurentów występuje w standardzie. Poza tym samo koło kierownicy jest, jak na dostawczaka, małe i nie każdemu będzie to odpowiadać. Co więcej w opcji ma przyciski do sterowania tempomatem (za 610 zł), ale zapomniano je podświetlić i w nocy nie wiadomo, co się naciska.
Mocną stroną szoferki jest spora liczba półek i schowków, w tym wielu zamykanych, oraz dużo uchwytów do napoi. Za to denerwowała nas śliska podłoga i zwijający się dywanik oraz niedokładna regulacja ogrzewania, które jak już się "rozpędziło", to trudno było szybko je zredukować. Natomiast przy nadmuchu ustawionym tylko na szybę od razu włącza się klima i nie można jej wyłączyć.
Dynamiczny galop
2,4-litrowy turbodiesel o mocy 140 KM to jednostka żwawa i auto chętnie przyspiesza niezależnie od aktualnej prędkości obrotowej silnika. Na trasie można łatwo wyprzedzać wolniejsze pojazdy.
Do tego silnik nie jest paliwożerny. Średnie spalanie nieobciążonego pojazdu wyniosło 9,9 litra na 100 km. Natomiast kiedy zaczęliśmy jeździć oszczędnie, bez gwałtownych przyspieszeń i często hamując silnikiem, spalanie było o 0,5 litra mniejsze.
Zaletą zastosowanego napędu jest również sześciobiegowa przekładnia manualna, która niewątpliwie ma wpływ na ekonomikę spalania. Pozwala na dostosowanie obrotów silnika do aktualnego obciążenia samochodu. Poszczególne biegi wchodzą bez problemu.
Po dobrych drogach tym Transitem jeździ się fajnie. Zawieszenie jest sprężyste, wóz nie przechyla się mocno na boki. Niestety, w Polsce dominują dziurawe, zorane koleinami szosy, a na nich tylnonapędowy dostawczak ma tendencje do galopady i niestabilnego zachowania.
Co się dzieje w ładowni?
Dostęp do przedziału ładunkowego jest możliwy poprzez tylne drzwi dwuskrzydłowe lub boczne przesuwne po prawej stronie nadwozia. Niestety, te pierwsze otwierają się tylko pod kątem 180 stopni. Niezbyt szeroka jest przestrzeń pomiędzy nadkolami, która wynosi 1.340 mm, o 82 mm mniej niż mają trojaczki: Citroen Jumper, Fiat Ducato i Peugeot Boxer.
Ładownia ma własne oświetlenie, ale włącza się tylko po otwarciu drzwi. Ale skoro pomiędzy kabiną a ładownią jest okienko, przydałby się włącznik światła w szoferce do skontrolowania tego, co się dzieje z tyłu.
Tylnonapędowy Transit może spełniać rolę woła roboczego, nawet na dłuższych trasach. Zabierze sporo towaru, a mocny silnik pozwala na doczepienie przyczepy. Jednak w kabinie naprawdę wygodnie jest tylko kierowcy.
Plusy
Dynamiczny, w miarę oszczędny silnik. Sprawnie działająca skrzynia biegów. Kierowca ma dobrą widoczność.
Minusy
Ograniczona funkcjonalność kabiny. Galopowanie auta na dziurach. Niedoskonałości systemu nawiewów i klimatyzacji.
Dopuszczalna masa całkowita |
3.490 kg |
Ładowność |
1.582 kg |
Objętość ładowni |
8,8 m sześc. |
Wymiary ładowni - długość / szerokość / wysokość |
2.949 / 1.762 / 1.645 mm |
Wymiary pojazdu - długość / szerokość / wysokość |
5.332 / 1.974 / 2.310 mm |
Rozstaw osi |
3.300 mm |
Silnik |
R4, turbodiesel z common rail, 16V |
Pojemność skokowa silnika |
2.402 ccm |
Moc maksymalna |
140 KM przy 3.500 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy |
375 Nm przy 1.800-2.400 obr./min |
Prędkość maksymalna |
155 km/h |
Średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym bez obciążenia |
9,8 l/100 km |
Skrzynia biegów |
manualna, 6-stopniowa |
Napęd |
4x2, na tylną oś |
Układ hamulcowy |
tarcze z przodu (wentylowane) i z tyłu |
Wyposażenie pojazdu testowego |
ABS/ESP, dwie poduszki powietrzne, reg. fotela kierowcy, wspomaganie kierownicy, centralny zamek, elektryczne sterowanie szyb i lusterek bocznych, radioodtwarzacz z CD, reflektory przeciwmgłowe, klimatyzacja, tempomat, komputer pokładowy, czujnik cofania |
Cena netto pojazdu testowego |
135.000 zł |
Gwarancja mech. / perforacyjna |
2 lata bez limitu km / 6 lat |
Przeglądy techniczne |
co 25 tys. km, nie rzadziej niż co rok |